Znajduję w sieci wiele fajnych przepisów, które po wypróbowaniu i smakowym zaakceptowaniu chowam do praktycznych foliowych koszulek (nie brudzą się podczas kuchennych wariacji;) i wpinam do segregatora.
Aby łatwiej było się poruszać w przepiśniku, dorobiłam tematyczne przekładki.
Dodam jeszcze, że nie drukuję przepisów, tylko zapisuję ręcznie, mając wielki sentyment do tego typu dziedziczonych w mojej rodzinie pamiątek. Zawsze ze wzruszeniem zaglądam do zesztów z przepisami mojej babci i mamy.
Teraz biegnę zrobić placek z rabarbarem i truskawkami, buziaki :)