wtorek, 26 kwietnia 2011

ptasie zawieszki

Chciałabym podziękować za wszystkie świąteczne życzenia, oraz za miłe komentarze pod poprzednim postem.
Myślę, że scrapki wychodzą mi marnie, zatem wróciłam (przynajmniej na jakiś czas) do dekupażu. Ozdobiłam dziś dla Kasi dwie zawieszki z MDF.

Do tej pory cieniowania robiłam patynami Talensa, jednak korciło mnie, żeby spróbować cieniowania farbami z użyciem opóźniacza.
Praca okazała się niesamowitą frajdą :), trochę zaskoczyła mnie intensywność barw, domalowałam parę zawijasków i podkreśliłam liście oraz płatki kwiatów. Myślę, że jako debiut w tej technice, wyszło całkiem nieźle :)








oraz jedno ujęcie z lampą



10 komentarzy:

Dunia pisze...

nie mam zielonego pojęcia co to "opóźniacz", ale jedno wiem- podoba mi się! Wyszło świetnie!!!
A scrapowania nie rzucaj!!!!!!!!

sabi-chic pisze...

przepiękne zawieszki mam nadzieje ,e uda mi się je zobaczyć w realu:)

Berberis pisze...

śliczne zawieszki!!

Kasia pisze...

Fajnie wyszły te zawieszki, taki mają tajemniczo-ogrodowy charakter!

Joanna Oborska pisze...

Zawieszki są piękne i romantyczne ale Twoje scrapowanie jest naprawdę imponujące. Mam nadzieję, że jednak wrócisz do scrapowania :)

Katharinka // Kasia Grzegorzewska pisze...

Piękne są!!!
:*

Guriana pisze...

co Ty opowiadasz z tym scrapowaniem!!!
zawieszki piękne!!..ale proszę mi papierów nie rzucać!!:))

Michelle pisze...

Świetne! I super, że podałaś listę materiałów - ja ciaglę się boję cieniowania, ale może się skuszę :)

BETIK pisze...

Imponujący efekt! Ja też optuję za tym, żebyś scrapowania nie rzucała. Praktyka czyni mistrza a Ty w swojej drodze scrapowej jesteś już trochę dalej niż na początku:)

coco.nut pisze...

właśnie odkryłam, że nie ma tu mojego komentarza, spieszę więc nadrobić to przeoczenie ;)
zawieszki przepiękne oczywiście, czy to one wiszą na drzwiach właśnie i nimi się zachwycałam?
i dobrze, że papieru nie porzuciłaś :)))